Media na (o) wojnie kognitywnej - debata Innovatorium na Defence 24 Days

10 maja 2025

Panel dyskusyjny, moderowany przez Pawła Nowackiego, przewodniczącego rady fundacji Innowatorium, zgromadził podczas Defence24 Days przedstawicieli wiodących polskich i zagranicznych mediów oraz ekspertów. Uczestniczyli w nim Michał Szułdrzyński ("Rzeczpospolita"), Roman Imielski ("Gazeta Wyborcza"), Jędrzej Graf (Defence24.pl), Anna Rennéus Guthrie (Stockholm Free World Forum), Ambasador Reka Szemerkenyi (Fulbright Association), Michael Benhamou, Executive Director, OPEWI - Europe's War Institute oraz Özgür Ekşi ("TurDef").

Debata dotyczyła roli mediów w kontekście wojny informacyjnej i zagrożeń dla strefy poznawczej człowieka, takich jak dezinformacja, fake newsy, bezpieczeństwo kognitywne i narracyjne, a także cyberbezpieczeństwo. Zagrożenia te podważają zdolność społeczeństwa do oceny wiarygodności informacji, co określono jako zagrożenie dla bezpieczeństwa epistemicznego. Rosja i Chiny zostały wskazane jako kraje skutecznie wykorzystujące soft power i wojnę informacyjną, przy czym rosyjska walka informacyjna jest opisywana jako kompleksowa, systemowa i zbliżona do wojny psychologicznej.

Kluczowym punktem dyskusji było stwierdzenie, że media nie mogą samodzielnie rozwiązać problemu zagrożeń kognitywnych bez zaangażowania państwa. Istnieje silny konsensus co do tego, że państwo powinno zaangażować się w budowanie odporności społeczeństwa wobec wojny kognitywnej.

Uczestnicy podkreślili, że rola mediów w ostatnich latach uległa całkowitej zmianie. Dawniej media były głównym dostarczycielem informacji; dziś w obliczu zalewu danych i przebodźcowania informacyjnego, ich rolą staje się porządkowanie, strukturyzowanie i pokazywanie kontekstu informacji, a także weryfikacja faktów. Dziennikarze stają się coraz bardziej weryfikatorami niż dostarczycielami faktów.

Dużym wyzwaniem są portale społecznościowe, które w przeciwieństwie do tradycyjnych mediów nie mają dziennikarzy ani redaktorów, a ich model biznesowy opiera się często na emocjach. Stwierdzono, że wojna kognitywna bardzo skutecznie rozprzestrzenia się na tych platformach, wykorzystując psychologiczne mechanizmy, takie jak większy wpływ pierwszej informacji, siła głośności (powtarzania) i brak wymogu spójności czy prawdy. Szacuje się, że 70-80% społeczeństw czerpie informacje głównie z tych platform. Politycy sami w dużym stopniu napędzają ruch na tych platformach, wykorzystując je do bezpośredniej komunikacji, często z pominięciem mediów tradycyjnych.

Jako główne kierunki działań w walce z dezinformacją wskazano:

Regulacje prawne dotyczące Big Tech-ów: Podkreślono konieczność regulacji, ponieważ media są "na wojnie" z Big Tech-ami, które są rozsiewcami dezinformacji. Państwo powinno egzekwować równe warunki dostępu dla mediów na platformach. Zauważono, że platformy społecznościowe działające zgodnie z prawem amerykańskim nie ponoszą takiej odpowiedzialności prawnej za treści jak tradycyjne media. Postulowano przejrzystość mechanizmów funkcjonowania wyszukiwarek.

Edukacja na temat rozumienia mediów (media literacy): Uznano ją za podstawę budowania odporności społeczeństwa na wojnę kognitywną, szczególnie dla młodzieży. Padły postulaty wprowadzenia jej w szkołach podstawowych od najmłodszych lat. Wskazano, że edukacja powinna uczyć krytycznego myślenia, które jest "zabijane" przez portale społecznościowe.

Ograniczanie dostępu do portali społecznościowych i TikToka, zwłaszcza dla młodzieży: Pojawił się postulat limitowania korzystania z mediów społecznościowych (np. do godziny dziennie). Jako przykład podano Chiny, gdzie na lokalnej wersji TikToka (Douyin) są znaczące ograniczenia czasowe dla młodych użytkowników. Stwierdzono, że choć trudne do wyegzekwowania, takie kroki mogą być konieczne. Zauważono, że korzystanie z mediów społecznościowych staje się nałogiem, ma wpływ na zdrowie, świadomość i demokrację.

Współpraca mediów z instytucjami publicznymi: Mimo obaw o niezależność dziennikarską., uznano taką współpracę za konieczną. Sugerowano programy grantowe na walkę z dezinformacją, technologie i zespoły fact-checkingowe, ale bez finansowania, które naruszałoby niezależność. Zaufanie do mediów i państwa jest skorelowane.

Zmiany w zachowaniu polityków: Zwrócono uwagę, że politycy powinni przestrzegać zasad BHP w komunikacji i przemyśleć swoją obecność na platformach społecznościowych.

Podsumowując, uczestnicy panelu byli zgodni co do wysokiej skali zagrożeń kognitywnych i konieczności podjęcia pilnych, kompleksowych działań, angażujących zarówno państwo, media, jak i system edukacji, aby zbudować odporność społeczeństwa w obliczu dynamicznie zmieniającego się środowiska informacyjnego, w którym tradycyjne media muszą odnaleźć się w nowej roli, a platformy cyfrowe stanowią jednocześnie narzędzie i zagrożenie.

innovatorium.eu